Miały być beże i kryształki.
Ale wkradło się też nieco innego koloru.
Pojawił się biały i żółty brokat. Niestety nie umiem tego odpowiednio sfotografować.
I jak widać w ostatnim czasie - uwiebiam moje zielone suszki - nie wiem jak się nazywają.
Kryształki oczywiście z recyklingu - wyrwane z jakiejś bluzki albo spódnicy (już nie pamiętam skąd).
przepiękna kartka :) bardzo elegancka i urokliwa :)
OdpowiedzUsuńPiękna, zielone suszki wyglądają fantastycznie i cudnie ożywiają pracę :D
OdpowiedzUsuńpiiekna praca a suszki ( też nie pamiętam ) ładnie ją ożywiają :)
OdpowiedzUsuńkolejna piękna praca:)
OdpowiedzUsuńOstatnie cztery zdjecia pojazuja pieknie Twoja prace! i wyszlo fajne połączenie kolorów i kompozycji! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny komplet!!! suszki extra :)
OdpowiedzUsuńświetna kartka wkażdym calu pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękna!!!!
OdpowiedzUsuń