Leżały te ramki u mnie pod łóżkiem chyba ponad rok czasu.
Leżały i dojrzewały. Nie to pomysł na nie dojrzewał.
Na początku tego roku wyciągnęłam je spod łóżka i ruszyłam do boju.
Tak wyglądają wszystkie ramki jakie miałam do przemalowania.
Leżały i dojrzewały. Nie to pomysł na nie dojrzewał.
Na początku tego roku wyciągnęłam je spod łóżka i ruszyłam do boju.
Tak wyglądają wszystkie ramki jakie miałam do przemalowania.
Po oczyszczeniu ramek przystąpiłam do ich malowania.
Wybrałam kolor biały.
Ponieważ nie siedzę w odnawianiu przedmiotów, więc moje próby są debiutem w tej dziedzinie.
Użyłam białej, satynowej farbki Folk Art.
Jak już ramka była pomalowana, trzeba było przygotować wypełnienie.
Na karton nakleiłam papier DCWV z kolekcji Quince Blossom Stack.
Dodałam parę elementów do ozdoby, ale nie szalałam.
Chciałam, aby było prosto i klasycznie.
A tu druga ramka.
Chciałam poprzecierać w paru miejscach, aby nadać charakter starej ramki,
ale na tą chwilę podobają mi się takie jak są, więc odłożyłam ten pomysł
w przyszłość.
Dziękuję Wam za odwiedziny i pozostawione słowo.
Pozdrawiam
cudnie wyszły rameczki :)
OdpowiedzUsuńsuper to wyszło! Bardzo podoba mi się pomysł z motylkami:-) Buziak!
OdpowiedzUsuńbosko! może zainspiruje się:)
OdpowiedzUsuńCoś zjadło mój komentarz:/ tak wiec w skrócie- super wyszły!:)
OdpowiedzUsuń